Stare Reeboki, przetarte, warto może 20 zł

Obok stały kozaki żony i buty dziecka - te zostały na miejscu.
To nie wszystko - żona szuka swoich butów sportowych - NIE MA, dopiero dziś zauważyła, że ich nie ma od tygodnia. No niech kogoś piorun jasny trafi! Jak można ludziom buty sprzed samych drzwi kraść.
Później sobie przypomniałem, że sąsiedzi z 4 i 3 klatki mieli podobne przygody - i to także ze sportowym obuwiem (oni akurat chyba mieli nowe buty). Było to kilka miesięcy temu. Proceder ten jest więc długotrwały.
Jednak nadal to nie wszystko. Sąsiadce z 5 klatki i drugiej - z klatki 3, zginęły dresy z suszarek, które wystawione miały za drzwi z powodu kiepskiej pogody na balkonie.
To już jakiś seryjny złodziej.
Koszt butów niewielki więc na Policję nie pójdę, ale strzeżcie się sąsiedzi przed złodziejami. Buty i odzież trzymać w domach.
Trudno sobie wyobrazić, że "poważny" złodziej kradnie stare buty - więc albo to jakieś dzieciaki, albo przygłupy. Tak czy inaczej - jeśli zauważycie nieproszonych gości w swojej klatce lub na piętrach - przeganiać kijem
